W sobotę 21 lutego br. na godzinkę wstąpił do Kłodzka prezydent Bronisław Komorowski. Pan prezydent spieszył się bardzo, bo zmierzał do Lądka-Zdroju na spotkanie z ukraińskimi żołnierzami leczącymi tu wojenne rany. Chwilę wcześniej prezydent zaliczył Ząbkowice Śląskie, gdzie rozpoczął swoją kampanię wyborczą. Krótka wizyta prezydenta była świetną okazją do zrobienia sobie selfie z głową państwa.
Prezydenci Polski rzadko nawiedzają nasz region. W ostatnich latach, głównie „z okazji” powodzi lub innych kataklizmów. Ostatnio nie było (na szczęście) u nas żadnego poważnego wydarzenia, ale przypomnieliśmy sobie, że w maju są wybory prezydenckie. Teraz już wiemy, czemu zawdzięczamy ten zaszczyt. Ot, trwa kampania wyborcza… Niestety, wbrew zapowiedziom, nie było to spotkanie prezydenta z mieszkańcami Kłodzka, lecz standardowy wiec wyborczy jednego z kandydatów na najwyższy urząd państwowy.
Kawalkada prezydenckich samochodów zajechała w okolice Placu Franciszkańskiego około godziny 13. Tam prezydenta powitali m.in. posłanka M. Wielichowska, burmistrz M. Piszko, starosta M. Awiżeń. Stąd, Bronisław Komorowski oblężony przez ochronę i licznych przedstawicieli mediów, przeszedł przez most św. Jana w kierunku rynku i ratusza. Tuż przed wejściem na most, petycję w sprawie budowy drogi S8 wręczyli prezydentowi radna wojewódzka Grażyna Cal oraz Marcin Kożuchowski. „Przy okazji”, prezydent wstąpił do pobliskiego warzywniaka. Im bliżej rynku, tym tłumek robił się coraz większy. Na trasie prezydent robił za „misia” – rozdawał autografy i pozował do licznych „słit foci”. Nam szczególnie spodobał się ”wędrujący” stolik, przy którym zbierano podpisy poparcia dla właśnie przechodzącego kandydata na urząd prezydencki. Najpierw stolik stał na moście; godzinę później był już na rynku w pobliżu apteki. Tłumów chętnych do złożenia podpisu nie było… Wspólnego zdjęcia z prezydentem nie odmówili sobie oczywiście politycy z rządzącej partii. Na schodach wejściowych do ratusza czekały na prezydenta m.in. władze Kłodzka oraz członkowie komitetu poparcia. Przed ratuszem zgromadziło się kilkaset osób, mieszkańców nie tylko Kłodzka. Wśród nich, zapewne nie wszyscy popierający B. Komorowskiego, bo słychać było gwizdy. Po rynku i okolicy ganiały dzieci wciskając każdemu kartony z nadrukiem „popieram Komorowskiego”. Brali nieliczni… Gościa powitała Agnieszka Boczkowska, prezes Fundacji Aktywnego Rozwoju z Ołdrzychowic, odczytując deklarację poparcia dla kandydata na prezydenta. W swoim przemówieniu, prezydent apelował o poparcie jego osoby w nadchodzących wyborach prezydenckich. Powiedział także, że o sprawie drogi S8 będzie rozmawiał z czeskim prezydentem Milosem Zemanem. Oklaski po tej przemowie były nader skromne. Tuż po wystąpieniu, młodzi piłkarze z Akademii Piłkarskiej Nysy Kłodzko przekazali B. Komorowskiemu szalik klubowy oraz koszulkę z numerem 1 i nazwiskiem prezydenta. Do wspólnego zdjęcia z prezydentem ustawili się także strażacy z OSP Dzikowiec. W ramach akcentu ludowego, dla B. Komorowskiego zaśpiewały „Tarnawiczanki” ze Starego Waliszowa. Następnie prezydent, nadal oblężony przez łowców autografów i wspólnych fotek, udał się przez rynek w kierunku ulicy Czeskiej. Na schodach łączących rynek z ulicą Czeską, ustawiła się „brama” pożegnalna. Starosta Maciej Awiżeń wręczył prezydentowi prezent – zestaw produktów z aronii. Zaś Henryka Szczepanowska ogromnym bukietem kwiatów podziękowała prezydentowi za wsparcie udzielone Zakładowi Leczniczo – Opiekuńczemu dla dzieci w Piszkowicach. Z Kłodzka prezydencka kawalkada samochodów pomknęła do Lądka-Zdroju. Wieczorem Facebook zaczął „puchnąć” od „słit foci” z prezydentem.
[InfoKłodzko]
Zobacz galerię zdjęć (80):
I ty sposobem znowu zostaliśmy zrobieni 🙂 w butelkę z nalewka 🙂 czyli kampania rozpoczęta, guzik z tego będzie. Ale czego można się spodziewać po PO.