Świat zwariował

Szukam sklepu, gdzie jeszcze można kupić żarówki 100W. A do odkurzacza założę taki silnik, że w całości będzie wciągał dywany i firanki. W taki sposób nie posłucham Brukseli i nie będę oszczędzał energii. Król Szwecji (o czym już pisałem) chce zakazać kąpieli w wannach, a pod bokiem ma Finów i republiki nadbałtyckie, gdzie tysiące drzew wycina się na opał w saunach. A co gorsze sami faceci przesiadują tam godzinami na golasa tęgo popijając. To w ostateczności można zrozumieć, bo tradycja i niby przy poceniu toksyny wychodzą z człowieka.

Tadź Mahal

Rzecz gorsza stała się ostatnio w USA. Bardzo bogaty facet niby dla zdobycia Marsa, niby dla reklamy firmy, wystrzelił w kosmos samochód osobowy. Samo wystrzelenie nie byłoby aż tak wielkim skandalem, gdyby nie olbrzymie ilości paliwa, a tym samym energii, która szkodzi środowisku. Ile tam było ognia, kurzu i huku przy starcie tej rakiety? Gdyby to ciepło przeznaczyć na ogrzanie mieszkań w naszej Spółdzielni Mieszkaniowej, to przez kilka lat mielibyśmy spokój z opłatami i słynnymi podzielnikami kosztów ciepła. W USA podobnie, jak  z królem Szwecji pod bokiem rakiet mieszka były v-ce prezydent Al Gore, który dostał nagrodę Nobla za walkę z ocieplaniem klimatu. Gdyby tak na wystrzał rakiety z samochodem popatrzeć po gospodarsku, a pieniądze z tej zabawy przeznaczyć na badania nad różnymi chorobami, czy na głodujące dzieci w Afryce? Być może reklama firmy TESLA osiągnęłaby lepsze efekty?

Jak to bywało w historii? Nie mamy dowodów, aby nawet najśmieszniejsi cesarze czy różni dyktatorzy puszczali z dymem tak ogromne pieniądze. Oczywiście budowali przeróżne obiekty i pomniki, ale to były rzeczy trwałe. Pieniądze i trud ludzki został skumulowany w trwałym dziele i przez wieki to podziwiamy (piramidy, Koloseum, Hagia Sophia). Mimo, że felieton ten wyjdzie po Walentynkach, ale miły dla kobiet będzie ten przykład:

Otóż w latach 1632-1654 indyjski cesarz z dynastii Czyngis-chana (Wielkich Mogołów) Szahdżahan wybudował swojej zmarłej żonie, którą bardzo kochał (aż dziw, że tak było w ich tradycji z haremami) wielkie mauzoleum Tadź Mahal (obecnie jeden z siedmiu cudów świata). Dzisiaj zabytek bardzo znany i odwiedzany w Indiach. Na tamte czasy była to też przesada, bo cesarz zrujnował finanse państwa, za co jego syn (następca) wsadził go za kratki obok mauzoleum. I tak przez 12 lat do śmierci stary cesarz patrzył na swoje dzieło.

Teraz po tych przykładach postawmy sobie pytanie: Jak żyć? Aby za 2 tys. lat nie śmiano się z naszej cywilizacji. Z naszych miliarderów, celebrytów i polityków.

Stefan Klimaszko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.