Ślubowanie

Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu Polskiego, strzec suwerenności i interesów Państwa Polskiego, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny ( … ). Drodzy czytelnicy, to nie jest przysięga Naczelnika Tadeusza Kościuszki na krakowskim rynku w marcu 1794 r. kiedy przysięgał bronić niepodległości Polski (chociaż było to już po dwóch rozbiorach).

droga

To jest ślubowanie naszych radnych powiatowych. Niby dobrze, nawet piękne słowa, ale jakby trochę za wzniosłe.  Przy takich obowiązkach i odpowiedzialności za ojczyznę trudno rozliczać radnego z wykonanej pracy i przedwyborczych obietnic. Zawsze radny może odpowiedzieć, że przez całą kadencję stał na straży, „by nikt nam ziemi nie zniszczył, by nikt nam  domu nie spalił” (jak pisał poeta) .

U radnych gminnych w tym miejskich, to ślubowanie jest bardziej przyziemne, takie konkretne. Mniej więcej wygląda to tak, że radni ślubują godnie i rzetelnie (co jest oczywiste) sprawować obowiązki radnego mając na względzie dobro gminy ( miasta ) i jej mieszkańców.

I w takim przypadku mieszkaniec gminy wiejskiej czy miasta  może w każdej chwili coś radnego zapytać lub przedstawić swoje problemy. Rzecz jasna, że nie problemy osobiste typowo rodzinne tylko te społeczne. Myślę, że dobrze by było dodać do tego ślubowania obowiązek radnych czytania lokalnych gazet.

Z tego źródła dowiedzieliby się na przykład :

– że stan drogi powiatowej zagraża bezpieczeństwu,

– że remont drogi wykonany jest niedbale,

– że zarząd Powiatu ociąga się z prostym zarządzaniem.

Dla czytelników, którzy nie interesują się lokalną administracją ( i mają rację ) podam, że świętej pamięci prof. Michał Kulesza tak wymyślił tą administrację powiatową, aby choć trochę „przywiązać” radnych do danego terenu.

Więc powiat podzielony jest na okręgi wyborcze w których wybiera się od trzech do pięciu radnych (w naszym kłodzkim powiecie) i Ci wybrańcy narodu mają robić to co już było powiedziane w ślubowaniu i jeszcze trochę dodatkowo innych spraw. Czytelnicy czytając niniejszy felieton z łatwością domyślą się, że jest to dalszy ciąg starania się o bezpieczną drogę powiatową biegnącą przez Szalejów Dolny i szukanie pomocy  u radnych.

Jest jeszcze jedna okoliczność, która dla radnych ważniejsza jest od drogi, to półmetek kadencji. Czas leci szybko i za dwa lata spotkamy się w kampanii wyborczej i chcielibyśmy dziękować radnym za pracę włożoną w nasz okręg.

Dla jednej Pani Radnej powiatowej z okręgu Kłodzko miasto, już dzisiaj dziękuję. Pani Radna nie czekała na nasze prośby tylko z własnej obywatelskiej inicjatywy bardzo realnie wystąpiła na rzecz utrzymania piekarni spółdzielczej przy ul. Mickiewicza w Kłodzku.

P.S.

Drogi powiatowej nie zapominam. Zobaczymy kto się szybciej zmęczy Zarząd Powiatu, czy zwykły Obywatel.

Do pomocy wybieram inne instytucje państwowe.

Czytelników będę informował na bieżąco o postępach  w działaniu.

Stefan Klimaszko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Rozwiąż równanie: *Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.